Salagou 2020
Po raz kolejny udało się nam pojechać w to niesamowicie piękne miejsce. Wyprawa na chyba najpiękniejsza w Europie zaporówkę zawsze w nas budzi emocje, mimo tego, że jedziemy tam już któryś raz z kolei.
Starorzeka
Starorzeka, bo to miejsce mojej ostatniej zasiadki, na samą myśl setki pomysłów możliwości na położenie zestawu jak i zastosowanie przynęt. W dniu kiedy dotarłem na miejsce byłem zaskoczony dosyć wysokim stanem wody jak na ostatnie lata na Starorzece… W związku z tym część pomysłów odpadła na starcie, ale wziąłem się do rob
"Hat-trick"
Na lipcową zasiadkę wybrałem się z kolegą Arkiem. Pogoda jak na środek lata idealna, temperatury w granicach 20-25 stopni, przelotne deszcze i wiaterek. Już w pierwszą dobę na mojej macie melduje sie pierwszy karp.
Zaproszenie do rzutu
Witam wszystkich 21 czerwca wybrałem się na łowisko Pstrążna , pogoda tego dnia i kilku poprzedzających nie była łatwa ciągłe opady deszczu, wiatr, oraz burze nie sprzyjają do wygodnej zasiadki, jednak nie poddałem się.
Majowe Miłoszewo
Tydzień na Miłoszewie, czy nie brzmi pięknie? Oczywiście, że tak!
Miało być lepiej...
Planowałem ten wyjazd już od dłuższego czasu i pierwotnie miałem być na tym wyjeździe na początku lipca. Sytuacja z koronawirusem zmusiła mnie do zmiany planów.
Salmon & Peach
Sezon 2020 oficjalnie rozpoczęty. Na pierwszą zasiadkę tego roku wybrałem dobrze mi znane łowisko komercyjne nieopodal Tarnowa. Wraz z moim przyjacielem wybraliśmy swoje stanowiska w głębszej części zbiornika w myśl naszych przekonań, że o wczesnej porze roku wszystkie karpie będą właśnie tam. Jeden mój zestaw powędrował pod sąsiedni brzeg pod ''TRZCINKĘ''. Tę miejscówkę szybko opanowały długie karpie z łuskami.
Pierwszy krok
Moja pierwsza wędkarska przygoda? Jakbym miał to opisać w trzech zdaniach – sami dobrze wiecie, że nie da się tego zrobić. Kiedy tata pakował swój sprzęt, wsiadał do samochodu, a wracał kiedy się budziłem rano zawsze zastanawiałem się, po co tam jeździ.
Wyczekiwane zakończenie sezonu
Czekałem na ten wyjazd z wielką niecierpliwością i odliczałem dni do momentu, w którym będę się mógł zacząć pakować. Nie wiem dlaczego, ale czułem, że będzie to naprawdę wyjątkowa zasiadka. Przyznam szczerze, że moja intuicja po raz kolejny mnie nie zawiodła.
Jesień, po prostu jesień!
Mamy piękną, złotą, polską jesień i nie ukrywam, że jest ona moją ulubioną porą roku, pewnie jak dla większości z Was . W tym okresie, wszystko co kocham w naszej pasji wskakuje na wyższy level: nasi ulubieńcy podbijają wagę, otoczenie przeistacza się w świat wręcz bajkowy!